Targi Sztuki Dostępnej – czy wiesz że?…

2
3077
Ew Mierzejewska Lena Szwed-Strużyńska targi sztuki dostępnej

Targi Sztuki Dostępnej już tuż tuż, jeszcze miesiąc i będziemy mogli stać się częścią wydarzenia, które promuje kulturowy rozwój i sztukę w Polsce! Niecierpliwie czekamy na rozpoczęcie imprezy 16-17 listopada 2019 w budynku BABKA do wynajęcia w Warszawie. A na razie organizatorki projektu Ewa Mierzejewska i Lena Szwed-Strużyńska opowiadają o swoim dziele. Czy wiedzieliście to o Targach Sztuki Dostępnej?

Kiedy i w jakich okolicznościach narodziła się pierwsza myśl o zorganizowaniu Targów Sztuki Dostępnej? Co Was zainspirowało?

Ewa: Myśl o targach dojrzewała w każdej z nas od dawna, dochodziłyśmy do niej przez różne doświadczenia zawodowe. Moja droga prowadziła ze świata designu i wnętrz. Jako dziennikarka zajmująca się tą dziedziną, a historyk sztuki z wykształcenia, zawsze żałowałam, że w polskich wnętrzach brakuje dobrego malarstwa czy rzeźby. To się zmieniło około 2016 roku, kiedy po raz drugi objęłam stanowisko redaktor naczelnej „Domu i Wnętrza”. Zauważyłam, że coś się zmieniło. Zaczęły regularnie pojawiać się wnętrza, w których istotne miejsce zajmowały dzieła sztuki. Wtedy zacieśniłam współpracę z Leną, która już wcześniej występowała u nas w roli eksperta i konsultowała dobór dzieł sztuki do wnętrz.

Lena: Ja od wielu lat prowadzę własną galerię, która właśnie przechodzi „rebranding” – teraz nosi nową nazwę „Leonarda Art Gallery” – i reprezentuję tak znakomitych artystów jak, Andrzej Dudziński, Andrzej Cisowski, Antoni Fałat. Przez kilka ostatnich lat obserwowałam wzrost zainteresowania sztuką współczesną w Polsce. Kiedy zaczęłam współpracować z Ewą, okazało się, że nasze spostrzeżenia są podobne. Od słowa do słowa, ustaliłyśmy, że trzeba zorganizować u nas targi sztuki z limitem ceny. Podobne imprezy już odbywają się na świecie, teraz czas na Polskę.

Dla kogo są Targi Sztuki Dostępnej? Przecież Polaków nie stać na sztukę…

Lena: Nieprawda! Na naszych targach obowiązuje limit ceny do pięciu tysięcy złotych, ale w rzeczywistości wiele prac jest w cenach około tysiąca, dwóch tysięcy złotych. To nie jest dużo. Przecież drukowane w tysiącach egzemplarzy i sprzedawane w supermarketach meblowych reprodukcje kosztują nawet po kilkaset złotych! Lepiej wydać te pieniądze na oryginalny rysunek artysty. Trzeba tylko uświadomić sobie, jak wielka to jest różnica. Prawdziwe dzieło sztuki jest jedyne i niepowtarzalne. Poza tym możemy traktować je jako dobrą inwestycję.

Ewa: Słysząc pytanie, czy Polaków stać na sztukę, zawsze odpowiadam: jeśli stać ich na nową kanapę, to nie powinni mieć problemu z zakupem czegoś na ścianę nad tą kanapą… A poważnie: jako społeczeństwo wchodzimy teraz w kolejny etap rozwoju. Produkowane masowo dobra materialne już nam nie wystarczają. W innych krajach obcowanie ze sztuką jest po prostu jeszcze jednym, ważnym aspektem stylu życia. Sztuka jest tam obecna w przestrzeni publicznej, w domach i mieszkaniach. U nas wkrótce będzie podobnie. Razem z Leną pracujemy nad tym 🙂

Obraz targi sztuki dostępnej
Michał Ostaniewicz „Pranie IV”
Fotografia
Jarek Madejski „Zrozumieć nieskończoność”

W jaki sposób prowadzicie selekcję galerii i artystów prezentujących swoje prace na targach? Co przyjmujecie jako klucz? Jacy artyści zaskoczą nas w listopadzie?

Lena: Selekcja jest dla nas bardzo ważna. Chcemy dać ludziom gwarancję, że wszystko, co kupią na Targach Sztuki Dostępnej 16 i 17 listopada, będzie wprawdzie niedrogie, ale wartościowe. Nasze wybory są całkowicie subiektywne, ale przecież odbiór sztuki zawsze jest subiektywny. Wśród zaproszonych galerii są najbardziej renomowane, znane i cenione – a obok nich placówki niedawno otwarte. Tak samo jest przypadku artystów. Są młodsi i starsi. Artyści z już ugruntowaną pozycją i debiutanci. W listopadowej edycji targów chcemy jednak mocno zaznaczyć obecność wybitnych, wysoko notowanych na rynku sztuki artystów, których prace będą sprzedawane w cenach do pięciu tysięcy złotych. Udowodnimy, że słynne „nazwiska”, takie jak Dwurnik, Starowieyski czy Beksiński również bywają dostępne.

Ewa: Tak jak poprzednio na listopadowych Targach ważna będzie różnorodność. Publiczność zobaczy nie tylko dzieła malarstwa, ale też rysunki, grafiki, rzeźby, fotografie, trochę tkaniny. Naszym gościom proponujemy także program spotkań artystycznych – tak nazywamy prelekcje i warsztaty prowadzone przez ekspertów i artystów. Celem jest udostępnianie ludziom wiedzy na tematy związane ze sztuką. W poprzedniej edycji te krótkie wykłady bardzo się podobały publiczności, dlatego tym razem kładziemy na nie większy nacisk.

Obraz w ramce targi Sztuki Dostępnej
Marta Mulawa „Pasmo Górskie”
Obraz druk inspiracje
Mienso Cel

Z takich organizacyjnych kwestii: ile czasu zajmuje zorganizowanie Targów Sztuki Dostępnej, zaczynając od pierwszego wykonanego telefonu i pierwszego napisanego maila?

Lena: Około pięciu, sześciu miesięcy. Pracujemy nad każdym szczegółem, ale to jest praca, którą naprawdę kochamy i wierzymy w jej sens. Nieustannie cieszymy się tym, co robimy.

obraz sztuka targi sztuki dostępnej
Łucja Sokołowska „Dreamer”

galeria inspiracje obrazy

Czy macie jakieś statystyki odwiedzin pierwszych, premierowych targów i jaką liczbę odwiedzających przewidujecie w listopadzie, podczas drugiej edycji?

Ewa: Oficjalnie pierwsze targi odwiedziło około 3500 osób. Może było ich dużo więcej, bo nie wiemy, ile dokładnie osób weszło na darmowe zaproszenia. W dwa dni sprzedanych zostało około 900 dzieł sztuki. Podczas drugiej edycji zakładamy większą frekwencję. Na pewno będzie więcej wystawców i więcej prac do zaoferowania, ponieważ poszerzamy powierzchnię wystawienniczą o kolejne 400 metrów kwadratowych.

Obraz inspiracje targi stuki dostępnej
Daria Solar „Samburu Potężny” z cykklu Africana

Na koniec pytanie podchwytliwe: jakie są Wasze aspiracje, marzenia i plany związane z promocją sztuki w Polsce, także z Targami Sztuki Dostępnej?

Lena: W planach mamy oczywiście kolejne targi, ale też wyjątkowe wystawy i nowe akcje związane ze sztuką. A już dziś zapraszamy do Galerii Targów Sztuki Dostępnej w warszawskim Koneserze. To nowe miejsce, które już tętni życiem. Można tu nas spotkać na co dzień, porozmawiać o sztuce, a także kupić dzieło jednego z artystów biorących udział w Targach. Oczywiście w Galerii również obowiązuje limit ceny do 5 tys. zł., ale selekcję prac prowadzimy tu jeszcze ostrzejszą niż w przypadku Targów.

obraz inspiracje targi sztuki dostępnej
Andrzej Cisowski Bez Tytułu

Źródło: materiały prasowe, Targi Sztuki Dostępnej

2 KOMENTARZE

  1. Witam serdecznie. W jaki sposób można wystawić swoje obrazy. Do kiedy trwa przyjmowanie obrazów na Targi i jaki jest kontakt z organizatorami?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj