Wystawa „Laboratorium rzeźby” to niewątpliwie jedno z najbardziej atrakcyjnych wydarzeń kulturowych tego lata. Ekspozycja pięknych dzieł sztuki wybitnych polskich twórców, która była dostępna do obejrzenia ponad miesiąc, zrobiła furorę i zakochała w sobie tysiące odwiedzających. Mieliśmy zatem przyjemność uczestniczyć w uroczystym zakończeniu wystawy, której kulminacją była premiera dzieł słynnego rzeźbiarza Rafała Olbińskiego – oto nasze wrażenia!
„Laboratorium rzeźby” – uroczysty finisaż wystawy
20 sierpnia 2020 roku odbył się finisaż wystawy „Laboratorium rzeźby” organizowany przez galerię sztuki ToTuart. Jej koncepcja opierała się o zapoznanie widza ze sztuką przestrzenną. A więc na 1400 m² przestrzeni w Centrum Praskie Koneser zostały przedstawione ponad 200 dzieł wybitnych polskich twórców.
Uroczyste zakończenie wystawy miało charakter wydarzenia dla artystów, architektów oraz przedstawicieli mediów. Jego celem było przedstawienie wizji twórców, którzy na co dzień mają do czynienia ze sztuką przestrzenną. Właśnie dlatego oprócz ekspozycji samych dzieł, zorganizowano twórcze dyskusje, które polegały na wymianie twórczego doświadczenia.
Premiera dzieł Rafała Olbińskiego
Rozmowy o sztuce, rozwoju rzeźbiarstwa oraz wrażenia od samej wystawy zostały święcone o kolejną niespodziankę. Zatem kulminacją wydarzenia stała się oficjalna premiera Rafała Olbińskiego, które artysta przygotował specjalnie na to wydarzenie. Inspiracją do ich stworzenia był obraz artysty „La Donna del Lago”. A więc przed oczami widzów odsłonięto dwie piękne rzeźby wybitnego artysty. Zobaczyliśmy zatem niezwykłe kształty i przestrzenną interpretację autorskiego obrazu twórcy.
Chcemy jeszcze!
Licznie zgromadzeni goście byli pod wrażeniem ekspozycji przygotowanej przez Galerię ToTuart oraz twórczości polskich rzeźbiarzy. Ten sierpniowy wieczór z pewnością na długo pozostanie w pamięci gości, a właściciel Galerii ToTuart przyznał, że ma ambicje, aby projekt „Laboratorium Rzeźby” zyskał charakter cykliczny.
Każdy, kto odwiedził wystawę, potwierdzi, że przedstawione dzieła robią wrażenie! A więc atmosfera twórczości i niezwykłych kształtów pochłania widza i inspiruje z pierwszych sekund przebywania na sali. Wciąż jesteśmy w przyjemnym szoku, dlatego liczymy na to, że niedługo znów będziemy mieli okazję zobaczyć tyle sztuki na żywo!
Źródło: materiały prasowe, ToTuart
