Całkiem niedawno na tarasie warszawskiej Galerii Młociny powstało prawdziwe „Dzieło malarza”. Ta kreatywna przestrzeń to plac zabaw dla dzieci, który stał się nie tylko prawdziwą atrakcją, ale również autentycznym uzupełnieniem krajobrazu. Nietuzinkowe podejście do zabawy autorki projektu Izabeli Bołoz pozwoliło wykreować unikalny dizajn dla dzieci i ich rodziców. „Dzieło malarza” otwiera najmłodszych odbiorców na sztukę, rozwija ich wyobraźnię oraz wrażliwość na piękno. Wykonawcą wyjątkowego projektu jest marka tutotam.
Dizajn dla dzieci autorstwa Izabeli Bołoz
Izabela Bołoz to kuratorka designu, unikalna twórczyni rzeźb oraz obiektów architektonicznych. Posiada olbrzymie doświadczenie w obszarze miejskich instalacji, więc także tym razem wyszła naprzeciw potrzebom najmłodszych i zaprojektowała nietuzinkową przestrzeń zabawową dla dzieci.
Dizajn dla dzieci – projekt „Dzieło malarza”
Twórcy instalacji pragnęli połączyć dobrą zabawę ze sztuką. Pragnęli stworzyć miejsce dla dorosłych i dzieci, które nie tylko skradnie ich sercach, ale również wyróżni się na tle otaczającej przestrzeni. Głównym ich założeniem była chęć opowiedzenia historii, która w naturalny sposób pobudzi zmysły dzieci i uruchomi ich wyobraźnię. Takie kompleksowe podejście sprawia, że zabawa nabiera nowej postaci, naucza swoich małych odbiorców sztuki i w pewien sposób uwrażliwia na oryginalną, użyteczną sztukę.
Coś wyjątkowego – tego jeszcze nie było!
Plac zabaw „Dzieło malarza” to niezwykłe miejsce. Jest przede wszystkim:
- pomysłową scenografią;
- wyjątkowym zestawieniem kolorów;
- nietuzinkową odpowiedzią na potrzeby dzieci;
- miejscem, które wzbudza zainteresowanie najmłodszych i uczą obcowania ze sztuką przez zabawę.
Nikt nie pozostanie obojętny, przechodząc obok gigantycznego jaskrawo żółtego wiadra, z którego rzeką wylewa się niebieska farba. Nietypowy kształt przestrzeni wyłania się z założenia projektantki o tym, że dla najmłodszych warto tworzyć wyjątkowe miejsca, które przede wszystkim będą pobudzać ich wyobraźnię. Takie podejście rozwija wrażliwość, a więc pozwala budować świadomość estetyki i piękna u dzieci od najmłodszych lat.
Obok dużego wiadra leży niby porzucony przez malarza duży pędzel. Służy on jako miejsce do siedzenia dla dorosłych. I to nie wszystko, bo obok wspomnianego pędzla widnieją niebieskie plamy z narysowanymi cyframi. Jest to autorskie i bardzo kreatywne ujęcie tradycyjnej gry w klasy.
Źródło: materiały prasowe
I tak właśnie powinny wyglądać place zabaw dla dzieci. To architekci i firmy powinny jak najbardziej dostosowywać się do świata dziecka, a nie starać się narzucać dzieciom świat dorosłych. Brawo.
Zdecydowanie się zgadzamy! 😉