Kiedy ten czas zleciał? Minęło już kilka dobrych tygodni od przeprowadzki, a ja ciągle czuję, jakbym była w biegu. Ciągle coś do rozpakowania, ciągle coś do dodania. Wydaje mi się, że trzeba jednak powiedzieć w pewnym momencie stop. Nasza kuchnia z jadalnią i cała strefa dzienna przecież jest już idealna! Muszę pozwolić sobie na, to żeby te ostatnie dekoracje i dodatki przybywały do domu z biegiem lat, a teraz zacząć się cieszyć z tego, co już jest. W międzyczasie rozgościłam się już troszeczkę w nowym otoczeniu i powiem Wam, że podoba mi się tutaj. Chyba to już czas, żeby niebawem pokazać Wam to wnętrze w całej okazałości — zacznijmy od kuchni i jadalni.
Pamiętacie, jak opisywałam Wam projekt i swoje plany związane z tym wnętrzem? Nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że naprawdę niemal wszystko udało się zrealizować bez zmian.
Zapraszam do środka
Mam wrażenie, że pisząc o kuchni i jadalni, muszę w sumie zacząć od przedpokoju. Już od progu wita nas tu widok salonu i kuchni więc traktuję to pomieszczenie jako ich część. Sam przedpokój stanowi namiastkę stylu, jaki dominuje w reszcie pomieszczeń. Przydatna konsolka, troszkę sztuki czy mozaikowy „dywan”, który ułożyłam z elementów kolekcji Notting Hill 2 i małych czarnych płytek Sant Marti 6B marki Tubądzin pokazują, czego możemy się spodziewać po wejściu do domu.
Drzwi, które tu widzicie, prowadzą do garażu. Zależało mi, aby wszystkie drzwi wewnętrzne w domu były z jednej kolekcji. Wybrałam model U skrzydła Vector Premium marki Porta. Nie byłabym sobą, gdybym nie pokombinowała z ościeżnicą Level, której panel sięga samego sufitu, pięknie podwyższając wnętrze. Niebawem pokażę Wam więcej szczegółów pomieszczeń na piętrze, gdzie będziecie mogli zobaczyć, jak dużą rolę w ich aranżacji odgrywają drzwi właśnie. Szklane drzwi z białymi szprosami natomiast zrobili na zamówienie specjaliści z firmy Świat Szkła według mojego projektu, z którymi współpracuję przy takich tematach od lat.
Kuchnia z jadalnią – spójny wystrój
Kuchnia miała być sercem naszego domu. Pokaźnych rozmiarów wyspa kuchenna z blatem ze spieku Dekton Bergen od Cosentino zaprasza gości do zajęcia miejsc, a moje dzieciaki korzystają z niej kilka razy dziennie. Nie tylko szykujemy przy niej potrawy i jemy, ale także odrabiamy lekcje, pracujemy, malujemy i rysujemy. Jak na razie potwierdzam niezniszczalność powierzchni 🙂
Podsumowując temat wyspy: mówiłam, że będzie, mówiłam też, że będzie duża. Tu nie było kompromisów. Wokół tej wyspy toczy się nasze życie i nie zmniejszyłbym jej nawet o centymetr! Sam blat ma 240 cm x 130 cm i jest zrobiony z jednej płyty. Z jednej strony 3 rzędy pojemnych szuflad, a z drugiej szafki otwierane. Dodatkowo muszę przyznać, że uwielbiam widok odbijających się w blacie elementów otoczenia.
Długi ciąg szafek kuchennych pod ścianą oraz obszerna strefa przechowywania pod wyspą wykluczyły potrzebę montowania szafek górnych. Tym samym ścianę nad blatem zdobi jedynie ten sam spiek, który został użyty na blatach, okap oraz dwa delikatne kinkiety oświetlające blat roboczy.
No może jest jeszcze jeden element na ścianie, który moim zdaniem również zasługuje na miano „ozdoby”. Mam tu na myśli osprzęt elektryczny. W moim przypadku są to gniazdka oraz mały gadżet w postaci radyjka ściennego z małym głośniczkiem. Element, który często pomijamy, omawiając wystrój wnętrza. Bardzo niesłusznie. Otóż moim zdaniem świadomy wybór modelu osprzętu, który przecież znajduje się w tak wielu miejscach całego domu, ma wielkie znaczenie. Ja wybrałam model serii E2 marki GIRA w szarym macie, który fajnie wyróżnia się na tle wykończeń, jakie zastosowałam w całym domu.
Lampy marzeń
Nie da się ukryć, że piękne lampy to moja słabość. Idealnego zestawu do kuchni i jadalni szukałam długo, ale moim zdaniem udało się. Źródłem światła nad wyspą jest oryginalna lampa Kontur hiszpańskiej maki Vibia zaprojektowana przez Sebastiana Herknera. Ta piękna w swojej prostocie lampa o długości ponad 160 cm nie tylko świetnie wpasowała się w wystrój, ale również idealnie oświetla wieczorami całą wyspę. Ten model to tegoroczna nowość, o której projektując dom, nie wiedziałam, ale dzięki doradcom takim jak Agata Rauch Consulting trafiają do mnie informacje z pierwszej ręki o tym, co ciekawego wchodzi na bieżąco na rynek.
Jadalnię natomiast ozdobi i oświetla wspaniały żyrandol ATIL od Aromas Del Campo. Uwielbiam go za formę, za imponujący kształt oraz rozmiar. Z każdego miejsca na parterze widać jego piękne ramiona z podłużnymi mlecznymi kloszami, które wieczorem pięknie oświetlają całą jadalnię.
Zapraszamy do stołu
Przy wyspie siadamy na 4 wygodnych krzesłach barowych Erin. W jadalni natomiast do dyspozycji mamy 8 krzeseł. Piękny rozkładany stół Ottawa projektu Karima Rashida dla BoConcept uzupełniłam modelami Movano i Movano Arm polskiej marki Claudie Design. Uwielbiam zapraszać do tego stołu rodzinę i przyjaciół. To miejsce przyciąga podobno dobrą energią, a może po prostu jest tu wszystkim bardzo wygodnie 😉
Funkcjonalność przede wszystkim
W kuchni zadbałam także o wygodę korzystania i funkcjonalność. Kuchnia to nie tylko gotowanie, ale także zmywanie czy przechowywanie. Moja strefa zmywania z profesjonalną baterią i stalowym zlewem jest nie tylko praktyczna, ale również niezwykle elegancka. Wybrałam dwukomorowy model podwieszanego zlewu ze stali szlachetnej marki GROHE, niezwykle praktyczny w utrzymaniu w czystości i głęboki na tyle, że z łatwością napełnię czy wypłuczę duże garnki, czy wielkiego woka. Pomaga mi w tym bateria kuchenna ze sprężynową wylewką, bez której nie wyobrażam już sobie funkcjonowania w tej strefie. Bardzo polecam instalacje młynka do odpadków w jednej z komór zlewu.
Sprytnie podeszłam również do rozwiązań wewnątrz szafek. Elementy wewnętrzne PEKA, takie jak narożnik Le Mans, czy odpowiednie zagospodarowanie szuflad, sprawiły, że kuchnia, nawet bez szafek górnych, stała się niezwykle funkcjonalna i ergonomiczna. Wszystkim szczegółom związanym z zagospodarowaniem mebli kuchennych poświęcę oddzielny wpis.
Kuchnia z jadalnią – baza wystroju
Zależało mi na bardzo „spokojnym” wystroju części dziennej. Potrzebowałam więc odpowiednio dobranej bazy. Tę bazę miały stanowić materiały, jakie użyłam na podłodze. Strefę kuchenną, część przedpokoju i łazienkę gościnną „ubrałam” w duże płyty gresowe z kolekcji Harmonic White marki Tubądzin. Format 120 cm x 120 cm sprawia, że na powierzchni jest bardzo mała ilość fug, a delikatne smugi fajnie nawiązują do materiałów na meblach. W części jadalnianej jednak oraz w salonie chciałam użyć jednak drewna. Deska miała mieć chłodny odcień i koniecznie musiałam mieć możliwość ułożenia jej na wzór jodły klasycznej. I tak oto w jadalni i w salonie zagościła deska barlinecka Dąb Marzipan Muffin Jodła Klasyczna 130. Zobaczycie ją w pełnej okazałości w opisie części wypoczynkowej salonu oraz pomieszczeń na piętrze.
Trudno mi w jednym wpisie omówić wszystkie elementy tej części domu. Kuchnia z jadalnią to temat rzeka. Korzystamy z nich codziennie i mam wrażenie, że ciągle na coś nowego zwracam uwagę. Temat jest oczywiście świeży, więc po prostu myślę, że z wielką przyjemnością będę go dla Was kontynuować.
Zdjęcia: Yassen Hristov, Stylizacja: Anna Salak
Dziękuję powyżej wymienionym markom za współpracę przy tej realizacji.
