Pani Wiosna rozgościła się już na dobre za oknami. Czy jednak weszła także do Waszych domów? Jeżeli jeszcze nie, to jak najszybciej zaproście ją do środka i zobaczcie, jak może poprawić Wam nastroje, a tym bardziej, że wielkimi krokami zbliżają się święta. Wielkanoc to bazie, żonkile, kolorowe tulipany i bukszpan. To rzeżucha i stroiki z brzozowych gałęzi. Te wszystkie symbole są oznaką, że nadchodzi świąteczny czas spędzany w gronie najbliższych. Wprowadzamy więc wiosenny klimat do domów!
Gdyby jednak dodać trochę ponadczasowego designu do klasycznych dekoracji? Proponujemy delikatny akcent wystroju, jakim są wianki. To symbol niewinności, dawniej noszone były przez dziewczęta i niezamężne kobiety, teraz – nie tylko na głowie, ale i osadzone na ścianie lub drzwiach Waszego domu. Położone na uroczyście przystrojonym stole są dopełnieniem wiosennych aranżacji. Wianki mogą być uplecione z ziół, traw i kolorowych kwiatów. Zasadą główną jest dowolność doboru roślin, a jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Taką właśnie ideą kieruje się założycielka WREATHS and so on. Jak sama mówi o sobie – “Wianki są moją pasją. Uwielbiam je robić. Tworzenie nowych wzorów zawsze sprawia mi dużo radości” Początki działalności wynikły, jak to często bywa – z potrzeby. Pierwsze wianki spodobały się rodzinie oraz przyjaciołom i nic w tym dziwnego, bo urzekają swoją estetyką i starannie dopracowanymi detalami. Teraz wianki tworzone są na indywidualne zamówienie i uwzględniają specjalne preferencje klientów. Mogą być uplecione z kwiatów żywych lub sztucznych, ich przeznaczenie jest dowolne: zawieszone na drzwiach, ścianie, oknie, nad kominkiem, czy położone na stole.
Zabawa kolorami i kształtami daje duże pole do tworzenia unikatowych koncepcji, a wielkość również nie jest tu żadnym ograniczeniem, wianki mogą być małe lub duże. Wprowadzając tak wiosenny akcent do pomieszczenia gwarantujemy poprawę samopoczucia.
Inicjatorka WREATHS and so on zdaje sobie sprawę, że to zajęcie sezonowe, jednak w każdym biznesie bywają okresy gorące i okresy martwe. Nie zraża to jednak twórczyni. Plecie dużo i często, a wrażliwość i wyostrzony zmysł estetyczny sprawiają, że każdy z wianków jest oryginalny. Największą siłę do działania dają jej coraz liczniejsi fani oraz miłe słowa na portalach społecznościowych, które zamieszczane są w komentarzach.