Białe jest białe, a czarne jest czarne! Zgadza się? A gdybyśmy powiedzieli, że czarny, czarnemu nie równy, a biel ma wiele odcieni? Dzisiaj chcemy zwrócić Waszą uwagę na monochromatyczne wnętrza, które wbrew pozorom są bardzo intrygujące i dają wiele możliwości aranżacyjnych.
Wybierz kolor wiodący
Zacznijcie od wyboru koloru podstawowego, którego odcienie będziecie wprowadzać do mieszkania. Oczywiście musi Wam się podobać, ale uprzedzam, że nie zawsze ulubione kolory zdadzą egzamin i będą mogły grać pierwsze skrzypce w danym pomieszczeniu. Miłośnicy fuksji powinni się zastanowić, czy sypialnia w tak intensywnym kolorze będzie przytulną oazą spokoju i relaksu. Róż lepiej sprawdzi się w awangardowym salonie z elementami art deco.
Kolor wiodący powinien być dopasowany do funkcji i charakteru wnętrza. Wyobrażacie sobie niewielki, słabo nasłoneczniony salon z ciemnym granatem na ścianach?
Monochromatyczny nie znaczy monotonny
Szary od wielu sezonów króluje w mieszkaniach Polaków. Załóżmy, że chcecie, by to on grał pierwsze skrzypce w Waszym salonie. Jak uniknąć nudy i stworzyć aranżację z wielowymiarową kolorystyką? Zacznijcie eksperymentować z odcieniami, materiałami oraz fakturą. Na tle jasno-szarej ściany można postawić ciemniejszą kanapę wpadającą delikatnie w granat albo szarą zieleń. Do tego wzorzyste poduszki lub mięsisty pled w stylu hygge. Szarości wpadające w beż też będą świetnym uzupełnieniem stylizacji.
Kolejną metodą na urozmaicenie monochromatycznej aranżacji są tapety z nowoczesnym wzorem. Wystarczy jedna ściana udekorowana niebanalną fototapetą, by wnętrze nabrało wyrazistego charakteru. Wtedy warto zachować umiar w doborze dodatków i wprowadzaniu kolejnych barw. Jeden przyciągający uwagę element w zupełności wystarczy 🙂
