fot. Bartek Bobkowski
Natalia Gruszecka i Kuba Kwarciński to kreatywny duet absolwentów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Ich ceramikę doceniają klienci ze Stanów Zjednoczonych, Azji, Meksyku, Bliskiego Wschodu, Australii i Nowej Zelandii. ENDE ceramics to spełnienie marzeń dla artysty – pasja, z której da się żyć.
fot. Magda Oczadły
Tym, co napędza mnie do działania jest pasja, dzięki której się utrzymuję. Prozaiczne, ale prawdziwe. Niewielu artystom udaje się spełniać marzenia, karmić codzienność właśnie pasją. Projektowanie jest ekscytujące. Wiem, że niczego nie muszę – po prostu chcę. Moment, w którym siadam, myślę, weryfikuję pomysły jest magiczny. A o to chyba właśnie chodzi, żeby w naszym życiu była odrobina magii – mówi Natalia.
Nazwa ENDE pochodzi od słowa “endemiczny” oznaczającego “gatunek unikatowy dla danego miejsca czy regionu, występujący na ograniczonym obszarze, nigdzie indziej niewystępującym naturalnie”. To czysta kwintesencja twórczości Natalii i Kuby. Wszystkie projekty wyróżnia umiejętne połączenie formy użytkowej i wyrafinowanego stylu. Zabawne ale jednocześnie designerskie filiżanki, złote kubki o nieregularnym kształcie, geometryczny wazon czy czarna, matowa ceramika – każdy z tych produktów to wyraz kunsztu i niepowtarzalnego poczucia estetyki projektantów.
fot. Magda Oczadły
Kuba jest pasjonatem chemii i trzyma pieczę nad technologicznym aspektem produkcji. Wszystkie produkty są wykonane z materiałów wysokiej jakości.
Druga strona naszej pracy to produkcja, gdyż w dużym stopniu zajmujemy się także nią. Tutaj dzielimy się obowiązkami. Jakub odlewa, ja szkliwię, szlifuję i maluję złotem lub platyną. Potem, wiadomo, pozostaje dwu lub trzykrotne wypalenie porcelany. Produkty wykonywane są ręczenie w naszej pracowni. Tworzenie porcelany to pracochłonny i długotrwały proces. Szczęśliwie od jakiegoś czasu możemy też liczyć na pomoc współpracowników – komentuje Natalia.
fot. Magda Oczadły
Artystyczne zacięcie było u nich widoczne już w dzieciństwie. Oboje lubili rysować, tworzyć, eksperymentować. Na początku to była po prostu dobra zabawa, która przerodziła się w potrzebę tworzenia i poszukiwania nowych inspiracji. Dzięki wytrwałości i zaufaniu własnej intuicji pasja młodych artystów stała się sposobem na życie.
